Dzień pierwszy
Komentarze: 0
Mam już jeden dzień!
Dziwne jak poszedłem spać było ciemno a teraz niespodzianka znów jasno! Czyli mamy nowy dzień, dla wszystkich ludzi to kolejny dla mnie pierwszy! Tak, mam aż jeden dzień!
Zaraz po tym jak wstaliśmy przyszła Pani Doktor i powiedziała, że trzeba mnie zbadać. Mama z Tata poszli więc ze mną na korytarz i stanęli w kolejce. Po chwili Pani Doktor zaprosiła nas do środka. Mama zaczęła mnie rozbierać z moich ciepłych ciuszków...nie lubię tego....więc co? Ryk oczywiście!
Ta pomarszczona Pani strasznie mnie wymęczyła, sprawdzała nogi i ręce i głowę...generalnie wszystko. Teraz to ja chcę jeść i tulasa! Tulasa koniecznie!!!
Po pewnym czasie Pani Położna powiedziała, że wszystko ze mną dobrze i dziś będziemy mogli wyjść do domku! Jestem taki szczęśliwy, że zobaczę to co opowiadał mi Tata!
Musimy poczekać na Taty kolegę, aż przyjedzie dużym autem i zabierze mnie do domku. Kiedy przyjeżdża, Mama znów mnie przebiera...nie lubię! Ryk! Ale ten dziwny fotelik jest całkiem fajny, siedząc w nim zasypiam. Kiedy budzę się kolejny raz jestem już w innym miejscu. Nie ma białych ścian i dziwnych łóżek. Za to jakaś inna buzia mnie wita. Starsza taka ale też Pani. To moja Babcia!
Zbiegają się wszyscy. Dziadzia i brachol, tylko czemu oni do mnie tak dziwnie mówią? Co jak co ale nie jestem głupol żeby mi tu ciućkać nad uchem! No cóż będę musiał ich nauczyć! Ryk!
I nadszedł ten moment. Idziemy do naszego domku. Rozglądam się, duże te kąty. Mama i Tata pokazują mi mój pokój, mam fajne łóżko i zabawki. Kolorowo tu, zielono i mam jakieś misie na ścianie. Jak na razie mam to w nosie, dla mnie liczy się tylko tulas i cyc!
Dodaj komentarz